Nozownik-art

wtorek, 27 maja 2014

Alienoil - In Limbo (2013)

Rok: 2013
Label: Halotan Records
Kraj: Polska
Gatunek: darkwave, electronic, industrial

1 Annunaki
2 Closer
3 Hold Me
4 Utopia
5 Breslau
6 Silent Night
7 Raus (Feat. Beat Boxing Zgas)
8 Angel
9 Swallow Me
10 My Name
11 Killer
12 Do You
13 Yellow Rubber Duck
14 Over Now

Alienoil to dwuosobowy projekt stworzony przez Maćka Niedzielskiego oraz Agatę Pawłowicz. Oboje są znani na rodzimej scenie alternatywnej. Maćka znamy z Artrosis i Sui Generis Umbra a Agatę niegdyś z Desdemony, Erobotica, IV Red Fix obcenie z This Cold.

Agatę i Maćka łączy wspólne zamiłowanie do tworzenia chorych, psychodelicznych wizji muzycznych. „Annunaki” utwór otwierający płytę, wijący się jak wąż ostrzega przed jadowitością , wprowadzając nas w klimat albumu. Kolejny - „Closer”- jest idealnym potwierdzeniem tej jadowitości.

„Hidden deep inside my shame
Blackest thought are coming out
Overwhelming whole my brain
Breaking down inside my mind”

Na taki niezwykły klimat na naszej scenie czekałam od 2004 roku. Może ktoś jest w stanie odgadnąć o jakie wydawnictwo może mi chodzić.

A skoro nawiązywanie do innych albumów, zdążyłam zauważyć że pewien motyw z utworu „Hold me” został wykorzystany do jednego z utworów Artrosis z płyty „Imago”. Który? Kolejna zagadka dla zaciekawionych.

Kompozycje maćka to coś czego potrzebuję! Te skromne lecz dosadne bity wręcz hipnotyzują. Pozostaję jego wiernym słuchaczem i chłonę wszystko co jego umysł muzycznego stworzyć może. Głos Agaty tak mocno drażni wszystkie zmysły, podpierany bardzo pięknymi i osobistymi tekstami, iż nie można pozostać wobec tego wszystkiego obojętnym.

Płyta jest świetna aczkolwiek nie dla każdego. Bo takie klimaty trzeba po prostu kochać.
Ja je kocham. Album potrafię wrzucać do odtwarzacza i słuchać po 3 razy z rzędu.

Moje ulubione utwory to: „Annunaki”, „Hold me”, „Utopia”, „Do you”, oraz genialny „Breslau”.

Joanna Elżbieta Girej
pani nożownik,
10.02.2014


Moja ocena 10/10

Album do pobrania, odsłuchu i zakupu - tutaj:
http://halotan.net/shop.php?view=full&id=93&lang=pl

wtorek, 22 kwietnia 2014

This Cold - A deeper grey (2013)


Rok: 2013
Label: wydanie własne
Kraj: Polska
Gatunek: post-punk, coldwave, gothic rock

1 Liquid 4:28
2 Universe in pocket size 3:23
3 Torn apart 4:42
4 Oxygen 3:22
5 Naive 3:31

Zespół powstał z gruzów Cabaret Grey założonego przez Darka ‘Leszy’ Borowca , i swego czasu koncertował pod tym szyldem z nową wokalistką Agatą. Po kilku koncertach przerodził się w This Cold i zaczął swoją nową przygodę.

Chłopaki zwerbowali Agatę Pawłowicz znaną już na polskiej scenie alternatywnej (z Alienoil, Desdemona, Erobotica, IV Red Fix), możemy pierwszy raz usłyszeć tu jej wokal w rockowej odsłonie. (No może nie taki pierwszy, z pierwszym utworem ukazali się na składance ‘V.A. Tribute to Closterkeller – Po drugiej stronie lustra’ z coverem utworu ‘Jihad’, zanim ukazała się ich debiutancka Epka).

Agata znana jest z łączenia swojego wokalu i użyczania go w klimatach metalowych, elektronicznych, mroczno falowych z wymową bardzo psychodeliczną. Tu pierwszy raz usłyszeć ją można w odsłonie rockowej. Jej niski, psychodeliczny wiedźmowy głos nadaje się tu i spełnia również wyśmienicie.
W klimat Epki wprowadza nas rytmiczna perkusja i bas. Jest to mocny sygnał, że to one odgrywają tu bardzo ważną rolę. Bas plus perkusja i przez nich tworzona świetna rytmika – to solidny fundament utworów, a gitara i wokal – to jakby wisienki upiększające te utwory. I tak właśnie brzmi i smakuje ‘A deeper grey’ – pierwsza debiutancka produkcja z ogródka This Cold.

Wprowadzona w Epkę przez „Liquid” zostałam ogromnie emocjonalnie postrzelona i poruszona. Uwielbiam poruszające utwory pełne emocji, zwłaszcza tych niebezpiecznych i depresyjnych. Rytmika, riffy, wokal i teksty – trafiły w ‘moje sedno’. Tak również okazało się w przypadku ‘Torn apart’ oraz ‘Naive’. Istnieją tu również mniej pesymistyczne i depresyjne momenty i do takich zdecydowanie należą: ‘Universe in pocket size’ oraz ‘Oxygen’, który od pierwszego usłyszenia skojarzył mi się i będzie już kojarzył z ‘Monitor’ Siouxsie & The Banshees. Utwór ‘Naive’ jest uszczknięty z EP ‘Stirring’ Cabaret Grey zmieniony w inną wersję, która odpowiada mi zdecydowanie bardziej. Do utworu ‘Torn apart’ został nakręcony videoklip, skromny lecz interesujący, przedstawia on sylwetkę każdego z muzyków zespołu, także ogromnie zapraszam do oglądania i zapoznania. Utwór ‘Liquid’ pojawił się na składance ‘V.A. Mirrorphobia’ mojego wydawnictwa.

Starając się być obiektywną menagerką zespołu stwierdzam, że owszem przyczepić można byłoby się do czegoś zawsze… ale instynkt i zapotrzebowanie tłumaczą moją ocenę same za siebie: gdy ‘A deeper grey’ wpada do mojego odtwarzacza lub playlisty, nie obejdzie się bez co najmniej trzykrotnego odsłuchu albumu od pierwszej do ostatniej sekundy.


Joanna Elżbieta Girej
Pani nożownik
22.02.2014


Moja ocena 10/10

Album do odsłuchu i pobrania tutaj:
http://halotan.net/shop.php?view=full&id=91&lang=pl

oraz do zakupu tutaj:
http://www.mirrorphobic.pl/katalog/this-cold-a-deeper-grey/

środa, 12 marca 2014

Various Artists - Mirrorphobia (2014)



Rok: 10.03.2014
Label: Mirrorphobic Productions
Kraj: Polska
Gatunek: alternative, darkwave, electronic, post-punk, gothic rock, electronic, dark cabaret, poezja śpiewana, noir rock, industrial, dark ambient

1. God's Bow - Absolutely Anne (Short Version)
2. Eternalovers - Kochać i tracić
3. This Cold - Liquid
4. Heavier Than Broken Hearts - Dark Long Goodbye
5. Martyna Hordowicz - Na Wieży
6. Aurora Lights - What You Desire From Me
7. Kavnacka - You Make Me Sick
8. digital.rape - Face The Earth
9. Alienoil - Utopia
10. Mshaa - Apocastasis
11. Qwert - Frajer
12. Energy Level Low - Nie przepraszaj mnie za to, że masz życie
13. Dreamerion - Funeral March For The Queen Of Eternal Ice
14. Xanctux - Suicidal Carnage IV

‘Mirrorphobia’ to pierwsza kompilacja polskich artystów utworzona i wydana przez label Mirrorphobic Productions. Pierwsza i mam nadzieję nie ostatnia, gdyż bardzo lubię składanki, choć mają zarówno swoje plusy jak i minusy. Minusy takie, że trudno jest znaleźć kompilację na tyle spójną by nie irytowała słuchacza skakaniem po klimatach, nastrojach, stylach. Plusy takie, że jest to wspaniała możliwość promocji, zwłaszcza jeśli chodzi o zespoły niszowe, mało znane. A ja z racji, że jestem poszukiwaczem ‘perełek’ - składanki uwielbiam.
Mirrorphobic Productions skupia się na promowaniu rodzimych projektów niszowych, alternatywnych. Label powstał w 2012 roku i jest to wyciągnięta dłoń pomocna, by w jakimś chociaż najmniejszym stopniu pomóc alternatywnym projektom pozyskać słuchaczy, wypromować swoją muzykę.
Nasz kraj zrodził niejednokrotnie piękne, twórcze umysły, które kreują świetną muzykę często zostającą w podziemiu. ‘Mirrorphobia’ to szczypta znanych i mniej znanych twórców, to szczypta podziemia podana w ładny sposób słuchaczowi. Nad masteringiem pracował Krzysztof Pieczarka, znany z God’s Bow. Koncepcję na klimat, motywy zdjęć wymyśliłam ja, zlecając realizację koledze - Piotrowi Kulejowi. Fotki powstały wśród barokowych i klasycystycznych epitafiów cmentarza Kościoła Pokoju w Świdnicy. Zostały tu również wykorzystane zdjęcia znanej nam Elizi eLL (Sui Generis Umbra), która oprócz muzyki, zajmuje się również fotografią.

Na albumie znajduje się 14 utworów. Czas zacząć przeprawę przez ich klimat.
Przygodę rozpoczyna przepiękny utwór God’s Bow. „Absolutely Anne” sennie rozwija się w piękną historię. To jest dźwięk marzeń i nadziei – takie odczucia towarzyszą mi od pierwszego usłyszenia tego utworu. Gdy już poczujemy jego czułość, ciepło i piękny wydźwięk, klimat zostaje ochłodzony za sprawą Eternalovers i ich utworu „Kochać i tracić”. Złowrogość, mrocznofalowość, ciarkotwórczość to zaleta ich kompozycji, co sobie ogromnie cenię. W utworze został wykorzystany wiersz poety Leopolda Staffa. Następnie wkraczają sekcje rockowe. Zimnofalowy, gotycko rockowy This Cold z utworem „Liquid” oraz Heavier Than Broken Hearts z leniwym mroczno bluesowym, niezrównoważonym “Dark long goodbye”. Kolejne zwolnienie klimatu i nastroju uczynione jest za sprawą Martyny Hordowicz i jej prostej lecz głębokiej i mrocznej balladki „Na wieży”. Następnie czeka nas mocniejsze uderzenie, stopniowo i niepohamowanie rozkręca się machina Mirrorphobii. Do głosu dochodzi gotycko symfoniczna Aurora Lights ze swoim „What you desire from me”, oraz najbardziej psychodeliczny w dorobku zespołu Kavnacka utwór „You make me sick”. Wokalizy Magdy w momencie kulminacyjnym są rewelacyjne. Obłęd totalny. Jakże ja uwielbiam takie eksperymenty. Za sprawą projektu digital.rape przechodzimy w miejsce gdzie większe prawo głosu ma elektronika. W to miejsce wprowadza nas „Face the earth” a następnie Alienoil z utworem „Utopia” – mocne industrialno mrocznofalowe dźwięki. Za digital.rape odpowiedzialna jest Zoya Heban, a za Alienoil Maciej Niedzielski oraz Agata Pawłowicz – znani już na rodzimej scenie alternatywnej. Kolejne surowe industrialne uderzenie w rockowej odsłonie to MSHAA. Brutalność tekstów i surowość w przekazie – to coś co w nich wielbię.
„Apokataskaza ogłoszona przez robaki,
przestań się łudzić, że więcej niż one znaczysz”.
Wątek brutalności dalej kontynuowany jest za sprawą Qwert i utworu „Frajer”. Sam tytuł wskazuje, czego można po utworze się spodziewać. Jest to ostatni taki moment i zarazem zwieńczenie brutalności Mirrorphobii. Potem następuje wyciszenie klimatu i nastroju za sprawą Energy Lewel Low i marszu żałobnego królowej śniegu Dreameriona. Na zakończenie, tzw. zamknięcie drzwi – surowe dźwięki rozstrojonego fortepianu Xanctuxa w jego samobójczej rzezi.

Uważam, że roszady i wędrówki po nastrojach i klimatach nie dają możliwości znudzenia się.
Mam nadzieję, że Mirrorphobia przemówi do was, znajdzie i wykupi sobie miejsce w waszych sercach i umysłach.
Wspierajmy Polską muzykę alternatywną

Joanna Elżbieta Girej,
pani nożownik 27.02.2014

Moja ocena 10/10

Mediafire:
128kb/s
320kb/s

Album można zakupić za jedyne 15zł:
http://www.mirrorphobic.pl/katalog/
http://halotan.net/shop.php?view=full&id=103&lang=pl
http://allegro.pl/listing/user/listing.php?us_id=20700059